"Ej żartowałem no…o jeeezus" - to już chyba kultowy tekst, który wypowiada przyozdobiony w choinkowe lampki i różową perukę młody Stuhr, w reakcji na histerię głównego bohatera „Sali Samobójców”. Bardzo dowcipny, inteligentny filmowy collage. „O Jezus” Stuhra stanowi rewelacyjną odpowiedź na patos i dramat, który coraz częściej jest nam fundowany. I to już nie tylko w poważnych programach informacyjnych, ale przemycany jest także do rewirów rozrywki. I co najdziwniejsze, patos ten pojawia się nie tylko po stronie prawej -obok pomników, flag spisków i trotylu, ale zawoalowany krzyczy także po stronie lewej. I tak z ciekawości googluję nową płytę Marii Peszek - głównie hamak hamak tropiki hamak. Szukam czegoś więcej o podróży mentalnej. Trafiam na wywiad u Wojewódzkiego. Uderza mnie wzajemna masturbacja prowadzącego i artystki. Zaczyna się od: "Burdel w Twojej głowie jest domem mojego Pana", po czym szybkie wycofanie się z dalszego zdania, bo to w końcu program rozrywkowy. No więc już czuję się jak kretynka, do której należy przemawiać specjalnym kodem rozrywkowo- porno- śmieszno- prostackim, aby przemycić mi niepostrzeżenie ważne, ambitne treści. A transfuzji dokonać mają nad-dziennikarz i dojrzała artystka ze skórzanej kanapy. Wkurw. Maria Peszek jest bardzo poważna i niechętnie reaguje na dowcipy wokół swojej płyty, w końcu: "odpowiada ona na egzystencjalne pytania" i właściwie to takie znamienne dla dzisiejszych czasów, że taką płytę trzeba reklamować w programie rozrywkowym, gdzie o depresji nie pogadasz. The awkward moment kiedy orientujesz się, że zarówno Wojewódzki jak i Peszek, przedstawiciele zdecydowanie lewicowych poglądów, grają właściwie dokładnie te same role, co koledzy z prawego brzegu. Zmieniają się w męczenników swojego kraju, gdzie nie mogą głosić swobodnie swoich poglądów, gdzie "na śniadanie idziemy na powstanie" i gdzie płyta, która ma wywołać debatę jest niezrozumiana. Ogólnie Rejtan tylko w innym t-shircie. Oliwy do ognia dolewa Wojewódzki, całkiem serio pytający, czy Maria Peszek jeszcze nie została pobita za swoje poglądy, podkręcając i utrwalając tym obraz Polski homofobicznej i zaściankowej. I nie wiem czemu ciągle czuje, że obrażane są moje lewicowe uczucia religijne:) Ja się nie czepiam depresji Peszek i nie obchodzi mnie w jakim kraju ją leczyła i na czym leżała. Fajnie, że odpowiada sobie na egzystencjalne pytania na płycie, ale słabe jest robienie wokół tego atmosfery jak z Powstania Warszawskiego. Młodzi Polacy naprawdę są otwarci, kumaci i nie trzeba im krzyczeć z okopów o prawie do aborcji, do eutanazji, równości etc. Ej! My to wiem, zgadzamy się. Ten dym gdzie indziej. Polska nie jest już taka zaściankowa, taka zamknięta. A już na pewno nie zmieni się tego, jeśli podprogowo swoimi artystycznymi wypowiedziami będziemy utrwalać ten obraz, mimo nawet najbardziej liberalnych poglądów. Także na publiczne męczeństwo reagujemy powtarzając za Szturem Marii : "OOO jEZUUS mARIA" .Natomiast mega jaramy się powstańczym outfitem Peszkowej - czyli najbardziej polskim z polskich symboli, jakim jest dres. Prosto z Warszawskiej Pragi, który jak żadna flaga, sztandar, baner, najlepiej manifestuje realia polskie, którym warto się przyjrzeć. I my jako Kitch for Bicz gloryfikujemy dres i uważamy że powinien być strojem narodowym jeśli coś takiego istnieje:)
czyli nie tylko mnie na wymioty brało jak słuchałam o "niemocy w hamaku"... smutne to, że zamiast cieszyć się tym, co mamy świetne, to ciągle wałkuje się te niszowe, a jakże głośne mankamenty.
OdpowiedzUsuńZdjęcia genialne. Dresy z kategorii "Galowy dresik do teatru", a foty (i wasze figury!) jak z ambitnego czasopisma. Brawo! za odwagę, autorce za tekst, Tobie za pomysł!
Dobry tekst. Bardzo dobry.
OdpowiedzUsuńja uważam, że należy reaktywować lowickie pasiaki jako strój narodowy. chociaż wtedy wkurzą sie krakusy...
OdpowiedzUsuńooo ile tekstu rewelacja fotki powiedz mi jak sie robi takie gify jaki to program prosze odpisz:D
OdpowiedzUsuńnie wiem jakim programem był ten gif zrobiony ale ja ostatnio robiłam podobny w Photoscape ; ) polecam ;d
Usuńdzieki wielkie♥
UsuńSuper, warto przeczytać :)
OdpowiedzUsuńŚwietne inspiracje :)
OdpowiedzUsuńhttp://give-me-fashion.blogspot.com/
to dopiero zaskoczyłaś
OdpowiedzUsuńGosiu, co oznacza ten twój tatuaż na zgięciu lewej ręki? Co to za koncept?
OdpowiedzUsuńto jest koło. Można dorobić sobie do niego jakas ideologie, ze figura idealna.. bla bla... dla mnie on poprostu nie ma sensu i w tym sens :) haha, ale ostatnio przechrzciłam go na donata :P
UsuńByłam pewna że to winyl;p
UsuńZdjęcia przegenialne!! :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia są świetne i odważne :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne fotki:)A an nich świetne stylizacje:)Zapraszam do siebie:)
OdpowiedzUsuńhttp://give-me-fashion.blogspot.com/
super, super, super!
OdpowiedzUsuńpełen profesjonalizm!
zachwycam się :)
pozdrawiam
Uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńpiszesz nieźle, przemyślałaś to wszystko i powiem Ci, że w gruncie rzeczy uderzyłaś w sedno sprawy, której rozwój obserwuję już od pewnego czasu. nawet fajnie stylowo to wszystko wyszło i jedyna rzecz, która świta mi w głowie to takie "wow ktoś jeszcze nadal zachował myślenie i rozsądek w tym przepełnionym pseudopatriotyzmem świecie tzw młodych ludzi"
OdpowiedzUsuńbrawo dziewczyno
Bardzo mądra notka- po obejrzeniu odcinka, w którym gościem była Maria Peszek, miałam dokładnie takie same odczucia. Polacy w pewnych kwestiach są nadal daleko w tyle za Europą Zachodnią, ale nie można uogólniać- duża cześć młodych ludzi ma poglądy podobne do pani Marii i nikt ich nie wynosi pod niebiosa ; )
OdpowiedzUsuńI ten dres....
Buziak !